Święta wielkanocne  to wyjątkowy czas,  również we Włoszech, w którym symboliczne obrzędy religijne, tradycja ludowa i budząca się po zimie przyroda splatają się w jedno.  W Apulii tak jak na całym południu Włoch Niedzielę Wielkanocną spędza się w gronie rodzinnym natomiast Poniedziałek Wielkanocny to już inny temat.  Nieformalnie nazywa się PASQUETTA, prawie wszyscy i w każdym wieku  ten dzień spędzają poza domem.  Część osób organizuje sobie jednodniowe wycieczki i zwiedzanie, część  jedzie nad morze i otwiera zamknięte przez całą zimę domki, ale nie przesadzając ok. 90% osób organizuje wypady z przyjaciółmi na wieś. Kto posiada jakiś wiejski domek, lub chociaż kawałek stodoły otwiera podwoje i organizuje wielkie ucztowanie. Każdy z zaproszonych przygotowuje wcześniej coś w domu.  Na stole nie zabraknie brytfanek z lasagne czy timballo (makaron w sosie pomidorowym z jajkem na twardo, mozarellą i kuleczkami mielonego mięsa) najróżniejszych zapiekanek na cieście francuskim, mozarelli i innych serów  oraz oczywiście grila z jagnięciną w roli głównej. Wszystko z nieograniczoną ilością czerwonego wina i dobrego humoru.    O tej porze roku jest  już ciepło  kwitną drzewa i zaczyna zielenić się zboże i trawa,  okazja do gry w piłkę nożną czy innych zabaw na powietrzu.  Niestety dzień  później waga idzie w górę, ale za to lekko na duchu i na umyśle. I można już bez stresu wrócić do codziennych obowiązków.